Serial pokazuje nam realną Polskę w czasie II wojny światowej. Stroje, pojazdy i miejsca stylizowane na lata 40. XX wieku. Obserwujemy życie nie tylko cichociemnych, ale też zwykłych mieszkańców Warszawy, lekarzy, Żydów przebywających w getcie, szmalcowników, Rosjan i Niemców. Gama bohaterów i wydarzeń sprawiają, że serial śledziłam z zapartym tchem nie mogąc się doczekać kolejnych odcinków. Moim zdaniem jest to świetna lekcja nie tylko historii, ale przede wszystkim patriotyzmu. Pewnie nie jeden widz przed telewizorami zdawał sobie pytanie co on zrobiłby na miejscu głównych bohaterów? Czy odważyłby się walczyć?
Zwłaszcza, że Bronek, Michał, Janek i Włodek wielokrotnie stawali przed trudnymi wyborami. Każdy z nich w tej wojnie kogoś stracił, ale jednocześnie każdy z nich miał wciąż o kogo walczyć. Rodzina, przyjaciele, ukochane kobiety, które również były narażone na niebezpieczeństwo. To one ramię w ramię walczyły u boku swoich mężów i narzeczonych.
Przez 6 lat powstawania serialu na planie przewinęło się mnóstwo aktorów. Każdy z nich podkreślał, że praca na planie tej produkcji to wielki zaszczyt.
Muszę przyznać, że to chyba najlepszy serial w całej historii Polski. Jedyną małą rysą na szkle jest zmiana, która następuje po pierwszym sezonie, gdy Maję Ostaszewską w roli Wandy zastępuję Magdalena Różczka. Mimo że obie aktorki są niezwykle utalentowane to przez dłuższy czas nie mogłam przyzwyczaić się do tej zamiany, a z tego co czytałam na pewnym forum to nie był tylko mój problem.
Kończąc muszę napisać, że Czas honoru to serial, który moim zdaniem, każdy Polak powinien obejrzeć. Został on stworzony w czasach, gdy w końcu można wprost mówić o historii Polski, a także w jednym z ostatnich momentów, kiedy żyją realni uczestnicy tych wydarzeń.
fot TVP 2
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz